Jazzowe granie, z pianką

Powietrze falujące od ciepła, andaluzyjska Alhambra toczona bujnymi drzewami zapewniającymi przyjemny cień i chłód, ekspresja wykonawców koncertu flamenco w Grenadzie… no i wyobraźnia popłynęła. Przyczyna? Wykonanie kompozycji „Spain” Chica Corei przez trio Szymona Wieczorkiewicza w czasie jednego z koncertów „Tu płynie jazz”.

Dwudniowe jazzowe granie, pod hasłem „Tu płynie jazz”, Koniński Dom Kultury zorganizował po raz drugi. Projekt był realizowany 13 i 14 października 2023 r. Zaprezentowały się trzy wokalistki: Marta Król Sextet, Beata Przybytek z muzykami, Aga Zaryan z kwartetem Michała Tokaja i Szymon Wieczorkiewicz Trio. Zacznijmy od Szymon Wieczorkiewicz Trio – organizatorzy założyli bowiem, że „Tu płynie jazz” ma być także promocją konińskich muzyków. Szymon Wieczorkiewicz to muzyk, aranżer i kompozytor, nauczyciel kontrabasu i gitary basowej w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia w Koninie, założyciel i opiekun wielu form muzycznych, również tych, związanych z konińską szkołą muzyczną. Jednocześnie jest doktorantem w Akademii Muzycznej w Poznaniu i prowadzi bardzo intensywne życie muzyczne, występując z różnymi muzykami. – Czas jednak zacząć grać to, co człowiekowi najbardziej w duszy gra – bardzo lubię styl fusion – mówił nam i stworzył trio z pianistą Filipem Chojnackim i perkusistą Adamem Wojdziakiem. Filip Chojnacki – pianista, organista i kompozytor, jest absolwent Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu w klasie fortepianu jazzowego; obecnie również tamtejszy wykładowca, a także pedagog w Państwowej Szkole Muzycznej II st. im. F. Chopina w Poznaniu. O perkusiście Adamie Wojdziaku pisaliśmy już przy okazji realizacji przez Wieczorkiewicza koncertu „Od fusion jazzu do jazz rocka”, w czasie którego muzycy wykonywali kompozycje Alaina Carona i Johna Patitucciego http://epiqe.iqhs.pl//kfk/aktualnosci/caron-i-patitucci-wedlug-szymona-wieczorkiewicza/ Tym razem muzycy cały koncert poświęcili muzyce Chica Corei, „bo jego kompozycje to kwintesencja stylu fusion, na dodatek wykorzystującego wiele elementów muzyki latynoskiej i niestroniącego od inspiracji rockowych” – wyjaśniał Wieczorkiewicz.

Zaczęli od „Humpty Dumpty”, potem „Friends” i „La Fiesta” z jej wyraźnymi nawiązaniami do flamenco. Po latynoskich, wręcz balladowych brzmieniach „500 Miles High” – bardzo energetyczna samba w „Morning Sprite” i swingowe „Cappucino”, dobre, esencjonalne… z pianką. W międzyczasie znakomicie wykonane kompozycje „Windows” i „Eternal Child”. Na bis samba „Spain” („Hiszpania”), która pojawiła się na płycie Chica Corei „Light as a Feather” (podobnie, jak kilka innych kompozycji wykonywanych przez Szymon Wieczorkiewicz Trio). To prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalny utwór Corei, uważany za standard jazzowy. Muzycy w czasie konińskiego koncertu znakomicie oddali nie tylko motyw zaczerpnięty prze Corię z „Concierto de Aranjuez”, koncertu gitarowego hiszpańskiego kompozytora Joaquína Rodrigo, ale czarowali precyzją po wstępie przechodząc w szybki, równy rytm przypominający sambę, w którym powtarza się temat główny i część improwizacyjna. Brawo!

Pierwszego dnia ,,Tu płynie jazz” na scenie KDK najpierw publiczności zaprezentowała się konińskiej publiczności wokalistka Marta Król i Michał Jakubczak – fortepian, Przemysław Florczak – saksofon, Maciej Szczyciński – kontrabas, Grzegorz Kańtoch – perkusja i Filip Krzysztoporski – perkusjonalia. Projekt „Tribute To The Police” to zaaranżowane na nowo, przez Martę Król i Pawła Tomaszewskiego, utwory legendarnego zespołu The Police i Stinga. – Tak się składa, że niebawem minie 45 lat od powstania zespołu The Police, którego piosenki nas inspirują. Ja na tej muzyce się wychowywałam. W tym projekcie łączymy męskie piosenki z kobiecą emocjonalnością. Dajemy im nowego ducha, nowe instrumentarium – mówiła w KDK.

Marta Król to wokalistka jazzowo-soulowa, poruszająca się również w innych gatunkach muzycznych. Pedagożka i trenerka emisji głosu. Wydała trzy albumy studyjne. Występowała i współpracowała między innymi z: Michałem Urbaniakiem, Bogdanem Hołownią, Kubą Badachem, Januszem Szromem, Andrzejem Lampertem. Z konińskiej sceny popłynęły utwory bardziej i mniej znane, wszystkie wykonane z ogromnym wyczuciem stylu i niezwykłą precyzją.

Drugi koncert tego dnia to wręcz erupcja emocji i energii w wykonaniu Beaty Przybytek. Wokalistka, pianistka i kompozytorka, uznawana za jeden z najciekawszych głosów polskiej sceny jazzowej. Współpracowała z najwybitniejszymi przedstawicielami polskiego jazzu, jak Jan Ptaszyn Wróblewski, Janusz Muniak, Jarosław Śmietana, Włodzimierz Nahorny, Piotr Wojtasik, Bernard Maseli, Wojciech Karolak, Jazz Band Ball Orchestra. Jej kariera wokalna zaowocowała 6 albumami solowymi. W Koninie towarzyszyli jej: Andrzej Gondek – gitara, Bogusław Kaczmar – instrumenty klawiszowe, Adam Kowalewski – bas, Tomasz Machański – perkusja.

– Mój zespół to moi muzyczni przyjaciele, a będzie to koncert z moimi piosenkami, czyli z autorskim repertuarem – mówiła Przybytek. W ich wykonaniu konińska publiczność usłyszała zróżnicowany materiał muzyczny, prezentujący repertuar z dwóch ostatnich autorskich płyt wokalistki. To była ekscytująca podróż od jazzu, bluesa, soul, R’n’B, funky, muzykę latynoską, aż po gospel.

Ostatnim akordem „Tu płynie jazz” był koncert Agi Zaryan. Wokalistce towarzyszył Michał Tokaj Quartet. Aga Zaryan jest dziś rozpoznawalną w świecie wokalistką jazzową. Wyróżnia ją specyficzny styl, smak i podejście do śpiewania z charakterystyczną lekkością frazowania i ciepłym matowym tonem głosu. Jako pierwsza polska artystka wydawała płyty pod szyldem legendarnej wytwórni Blue Note Records z Nowego Jorku. Tym samym artystka dołączyła do takich nazwisk jak: Norah Jones, Nina Simone, Miles Davis czy Bobby McFerrin. Aga Zaryan jest laureatką najważniejszych nagród w świecie muzycznym, uznana za jedną z najlepszych wokalistek jazzowych w Polsce (kilkunastokrotna zwyciężczyni ankiety Jazz Top – w kategorii wokalistka jazzowa roku magazynu Jazz Forum). Rekordowa sprzedaż jej albumów udowadnia, że ambicja i wysublimowany styl pozwalają dotrzeć do szerokiego grona publiczności. – Dziś mamy dla państwa świeży program. Tym razem wszystko po polsku – przywitała się z publicznością Aga Zaryan. Ale było jak zawsze – intymna muzyka, w ekspresyjny sposób podkreślająca poetycki teksty, przenosiła słuchaczy w świat wysublimowanej harmonii i nietuzinkowych melodii. Szczególnie, że niesamowitemu brzmieniu głosu Agi Zaryan towarzyszyli świetni muzycy. Po tym, i poprzednich trzech koncertach, chcielibyśmy się upewnić, czy na pewno będzie trzecia edycja „Tu płynie jazz” w Konińskim Domu Kultury?

Andrzej Dusza

Zdjęcia: Marcin Oliński, Zdzisław Siwik