Cztery lata grania, na koncie na razie jedna płyta, zatytułowana „Śpiewać, zamiast narzekać chcę”, ale na YouTube pojawiły się dwa nowe nagrania. „Zanim zamkną drzwi” oraz „Asfalt”. Szczególnie dobre recenzje zbiera „Asfalt”. – Bardzo nas to cieszy i motywuje – mówi Marcin Oliński, lider KERS, konińskiej grupy rockowej – bo przygotowujemy się do wydania w tym roku kolejnej płyty.
KERS jest mieszanką doświadczonych rockmenów, jak Krzysztof Gołdyn (gitara), Hubert Bryl (gitara basowa) czy Marcin Oliński (gitara) i młodości: Hubert Kulig (perkusja) i Krzysztof Miętkiewicz (wokal). Mariaż temperamentów, osobowości i talentów. Razem tworzą dobre, mocne rockowe brzmienie. Do tego tekst, choćby w „Asfalcie” (napisał go Artur Struk), z jednej strony będący reakcją na nie najciekawszą, przygniatającą rzeczywistość, z drugiej – o marzeniach, jakże wielu przed nimi i zapewne kolejnych, żeby wiatr we włosach dopóki „płomień w duszy pali się”:
Szefa dość, trzasnęły drzwi
Korpo wrzask oddala się
Niepokorną czuję moc
Asfalt znowu pragnie mnie
Jak co tydzień skóry blask
Kurz ostatniej drogi spadł
Nic już nie dogoni nas
Lśniący diabeł na nim ja
Znowu czuję wiatru pęd
Płomień w duszy pali się
Znowu czuję wiatru pęd
Dołącz do mnie nie bój się…
Teledysk „Asfaltu” KERS zrealizował w drapieżnej, mrocznej oprawie. Dobrze to zgrane z muzyką i aranżem Marcina Olińskiego a także zdjęciami i montażem Pawła Janaszkiewicza. O rockowe brzmienie dbają gitarzyści: M. Oliński i Krzysztof Gołdyn oraz perkusista H. Kulig (tegoroczny absolwent konińskiej PSM II st. i już student Akademii Muzycznej w Poznaniu). Dobrze radzi sobie nowy wokalista KERS – Krzysztof Miętkiewicz z Rychwała. W ryzach trzyma to towarzystwo basista H. Bryl, mający wieloletnie doświadczenie estradowe. Dodajmy, że nagranie „Asfaltu” wykonano w studio Jimi Records (Konin).
Co dalej? Marcin Oliński: – Mam już materiał muzyczny na drugą płytę. Są teksty Mileny Wojciechowskiej, córki Krzysztofa Wojciechowskiego, nieżyjącego już współzałożyciela KERS i Artura Struka. Mam nadzieję, że tą płytą zaskoczymy naszych słuchaczy, bowiem zabiegamy o rozszerzenie kręgu współpracujących z nami wykonawców. To będzie dziewięć, może dziesięć utworów. Płyta brzmieniowo będzie troszkę inna od poprzedniej, tekstowo zaś mocno reagująca na dzisiejszy, coraz bardziej zamykający się świat, aż do wręcz wykrzyczanego protest songu. Niektóre zaprezentujemy pewnie już w pierwszych dniach wrześni, w czasie koncertu w Skalmierzycach. Na razie zapraszamy do obejrzenia naszych nowych nagrań na portalu YouTube:
Tekst: Andrzej Dusza
Zdjęcia: Magdalena Janaszkiewicz