Ponadliczbowe uderzenia serca

Znakomite nadesłane wiersze dały nam co najmniej „czterdzieści i cztery” powody do poczucia, że poezja to „ponadliczbowe uderzenia serca” wzmacniające co rusz słabnącą nadzieję na wygraną dobrych nadwrażliwców naszej współczesności – tak prof. dr hab. Tomasz Mizerkiewicz sumował tegoroczny XLIV Ogólnopolskie Konkurs Poetycki „Milowy Słup” w Koninie.

W tym podsumowaniu wprost nawiązał do słynnego „czterdzieści i cztery” Adama Mickiewicza, ale przede wszystkim do wiersza Juliana Przybosia Mostar. To nie przypadek, bowiem – podkreślał prof. Mizerkiewicz, pracownik Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej UAM w Poznaniu i przewodniczący jury konkursu – mamy „powrót poezji kanonicznej”: Przyboś „mimo swojej wybitności – nie był przedmiotem szczególnej uwagi, nie widziano w nim twórcy opowiadającego o aktualnym świecie” a mimo to „stał się nie tylko bohaterem niedawnego popularnego Festiwalu Stolica Języka Polskiego w Szczebrzeszynie, ale i poetą uhonorowanym specjalną wydaną w Poznaniu antologią, w której poetki i poeci naszego czasu wybrali te jego wiersze, które do nich szczególnie mocno przemawiają”. Wśród tych wierszy miejsce eksponowane zajął utwór Mostar. Użyta w nim formuła o „ponadliczbowym uderzeniu serca”, która pojawia się w sytuacji zagrożenia życia, „wskazuje na związek pisania z sytuacją, w której ktoś musi liczyć na pomoc innego, na wsparcie przez wrażliwość i zrozumienie innego. W tym ujęciu poezja zjawia się przede wszystkim w obszarze niezwykle delikatnym, ulotnym, ale decydującym o naszej aktywności etycznej, kiedy to od nas zależy, czy zaangażujemy się w pomoc potrzebującym, czy przedłużymy czyjeś życie dzięki pełnej poświęcenia pomocy i troskliwej opiece, czy nie zgodzimy się na odejście kogoś lub czegoś w zapomnienie. (…) Pisał Przyboś , że poezja jako czyjeś „nadliczbowe uderzenie serca” „za mnie nieulękłe bije / w dwójnasób mocniej i prędzej”. Poezja zjawiająca się w chwili naszego spotkania z tym, co słabe i słabnące, co znika, co ginie lub jest zabijane, pozwala tym intensywniej odczuć nasze możliwości sprawcze, naszą nagłą siłę, pewność w działaniu i skuteczność w zjawianiu się w odpowiednim miejscu i czasie”. Według prof. Mizerkiewicza „Czterdziesty czwarty „Milowy Słup” rozwija formułę „ponadliczbowych uderzeń serca”, zwłaszcza że do powracających tematów tej edycji konkursu należą napaść Rosji na Ukrainę ( „Napisaliście o tym porażająco piękne wiersze, takie, które odbierały nam oddech, zatykały nam gardło”), spojrzenie (też „ponadliczbowe”) na osoby starsze oraz miłość mającą bardzo wiele imion. W sumie: – Nie zawsze to mówię, teraz mam przyjemność to powiedzieć: tegoroczna edycja obfitowała w bardzo dobrze napisane, w bardzo ważne i naprawdę kapitalnie artystycznie opracowane zestawy wierszy. To wyjątkowo udana edycja „Milowego Słupa” która każe mieć trochę nadziei, że jest nadzieja w tych czasach, wcale nie łatwych – podkreślał prof. Mizerski.

Na XLIV Ogólnopolski Konkurs Poetycki „Milowy Słup” nadesłano 318 wierszy w 106 zestawach (po trzy wiersze w zestawie). Oceniało je jury: prof. dr hab. Tomasz Mizerkiewicz, Wiesława Kozłowska – wykładowczyni ANS w Koninie i Dorota Pasek, autorka książek i nauczycielka. Jury przyznało:

I miejsce – Jolancie Nawrot-Sprysak (Dąbrowa) za wiersze: Bo pisanie; Robinson; W Polsce

II miejsce – Cezaremu Żarna (Legionowo) za wiersze: ***(W sklepach jest tyle rzeczy); Wojna; Powroty

III miejsce: Agnieszce Mohylowskiej (Kazimierz) za wiersze: Życia się przecinają; Oddźwięki planetarne; Podlotki

Nagrodę im. Janiny Wenedy otrzymała Iga Janiszewska-Pawlak (Konin) za wiersze: ***(z miłości nie ma pożytku dla świata); ***(dotkliwie mi pana poznać); ***(jestem przeciw Bogu dowodem).

Wyróżnienia:

– Piotr Fałczyński (Ołobok) za wiersze: Dmuchawce; Wanted Haczi; ***(Odkąd mój anioł stróż)

– Wioletta Jaworska (Nieborzyn) za wiersze: Pamięć; Tym co zostają; Książki

– Mariola Kruszewska (Mińsk Mazowiecki) za wiersze: animozja; każdy ma w sobie cząstkę płomienną; wygaszanie.

Komisja zakwalifikowała do druku w okolicznościowej publikacji wiersze zauważone:

Niewiedza Magdaleny Dryl (Zagórz)

Interpunkcja Anny Grzesiuk (Szczecin)

***(Dziewczyna z ulotnym rekwizytem) Krystyny Kazimierczak (Konin)

Zaklęcie Marii Kiełt (Jarosław)

Bez nienawiści Jessiki Kosatki (Skąpe)

Poligamista Marka Kubickiego (Łódź)

Burze i słońce Grażyny Kuleszy Szypulskiej (Łomż)

Urzędnicze tete-a-tete Justyny Nowakowskiej (Konin)

Nie chciałam wiele, mamo Wiolety Prusik-Kulczyńskiej (Sady)

ekstaza / materializacja / poenitentia Roberta Rudiaka (Zielona Góra)

Granice szaleństwa Marka Szewczyka (Poznań)

Niobe z Donbasu Donaty Witkowskiej-Kowal (Starachowice)

Pustka Dagmary Wysockiej (Russocice).

Uroczyste wręczenie nagród zwycięzcom konkursu poetyckiego „Milowy Słup” odbyło się na zakończenie III Konińskiej Jesieni Poetyckiej (16 listopada 2024). Wtedy także ogłoszono wyniki i wręczono nagrody laureatkom III Poetyckiego Konkursu „Milowy Słup – Razem” (III Поетичного Конкурсу ВЕРСТОВИЙ СТОВП – РАЗОМ – Конін 2024), konkurs dla Ukraińców mieszkających w naszym kraju. Wiersze oceniało jury w składzie: Vira Vihurzhynska – dyrektor Biblioteki Publicznej Rady Miejskiej w Tulczynie, obwód winnicki (Tulczyn – Ukraina), Kateryna Telenko – pracownik Biblioteki Miejskiej im. A. Dobriańskiego (Czerniowce – Ukraina), Valentyna Yaroshchuk – dyrektor Rówieńskiej Obwodowej Biblioteki Naukowej (Równe – Ukraina), Olena Satanivska – bibliotekarka MBP im. Zofii Urbanowskiej w Koninie. Nagrodę otrzymała Олена Прищепа (Olena Pryshchepa) (Toruń) za wiersze: Rano deszcz myje okna; Długo nie możesz spać; Spotkasz mnie w wielu twarzach, zaś wiersz zatytułowany Drzwi, którego autorką jestТетяна Зеленчук (Tatiana Zelenchuk) (Łódź) został zakwalifikowany do druku w okolicznościowej publikacji.

III Konińska Jesień Poetycka była okazją, by zanurzyć się w świecie poezji w sposób niecodzienny. Organizatorzy przeprowadzili m.in. warsztaty po hasłem „Międzypokoleniowe wierszopisanki”, podczas których próbowano znaleźć ponadpokoleniowy język poetycki, by stworzyć wspólny wiersz: „Bo skoro śpiewać każdy może, to czemu nie pisać wiersze?” O „Poetyckich wędrówkach Zuzanny Ginczanki” w realnym świecie, od Równego, poprzez Warszawę, aż do Krakowa oraz w przestrzeni języka, połączonej w przypadku tej poetki z doświadczaniem własnego ciała oraz z doświadczaniem przyrody – mówiła prof. Izolda Kiec, literaturoznawczyni, teatrolożka, prezeska Fundacji Instytutu Kultury Popularnej, wykładająca w Uniwersytecie Artystycznym im. Magdaleny Abakanowicz w Poznaniu (Katedra Kuratorstwa i Teorii Sztuki). Temu spotkaniu towarzyszyła wystawa poświęcona Ginczance. Odbyło się także spotkanie z Hubertem Przybyłą, absolwentem II Liceum Ogólnokształcącego w Koninie, połączone z promocją jego tomiku poezji „Romantyzacja dekonstrukcji”. Dodajmy, że tomik wydany w ramach III Konińskiej Jesieni Poetyckiej przez Wydawnictwo Setidava MBP w Koninie, został sfinansowany prze Konińską Fundację Kultury. Finałem poetyckich wydarzeń, wieńczącym galę wręczenia nagród uczestnikom konkursów „Milowego Słupa”, był spektakl muzyczno-filmowy „TOM Bishop” – humorystyczna, lekko absurdalna wariacja na temat Don Kichota Cervantesa, połączenie projekcji autorskiego filmu z koncertem pary muzyków: wokalisty Aleksandra Schmidta i saksofonisty Marcina Piekuta.

Dodajmy, że organizatorami III Konińskiej Jesieni Poetyckiej byli Miejska Biblioteka Publiczna im. Zofii Urbanowskiej w Koninie i samorząd Miasta Konina, a współfinansującym Fundacja LOTTO im. Haliny Konopackiej. Sponsorami imprezy byli: Bank Spółdzielczy w Koninie i UNIQA Towarzystwo Ubezpieczeń S.A. w Koninie. Partnerami: Konińska Fundacja Kultury, Towarzystwo Przyjaciół Konina, CKiS Konin, Рівненська обласна універсальна наукова бібліотека.

Andrzej Dusza

Zdjęcia: Mirosław Jurgielewicz