Dzikość serca – niewiersze i kolaże

„Dzikość serca” w Galerii „Nad Książkami” (MBP w Koninie, ul. Dworcowa 13) jest wystawą niezwykłą – nie opowiadającą wprost, ale zapraszającą, by zatrzymać się i rozgościć w świecie własnych skojarzeń. To projekt trzech artystek, które połączyła wspólna pasja dawania nowego życia starym gazetom. To opowieść o tworzeniu na przekór i poza schematem, a także o mocy, jaka kryje się w prasie drukowanej – dziś coraz częściej wypieranej przez świat cyfrowy. Tutaj słowa i obrazy zyskują nowe życie.

Autorką prezentowanych „zlepków” – „niewierszy”, czyli kolaży poetyckich, jest Anna Andrusyszyn – wrocławianka z wyboru, dziennikarka, autorka książek dla dzieci i twórczyni popularnego profilu @zlepki_z_wnętrz. Jej poetyckie kompozycje powstają z wyciętych słów i zdań, pochodzących z magazynów wnętrzarskich, niektórych już dziś nieistniejących. Czasopisma miały trafić do kosza podczas porządkowania. – Córka wzięła sobie fotografie ze starych magazynów wnętrzarskich, a ja zostałam ze słowami. Okazało się, że one się składają – najpierw w proste zdania, potem w coś głębszego – wspomina Anna Andrusyszyn.

Ponieważ pomysł zrodził się z NIE wyrzucenia starych gazet, zrodziła się też nazwa „NIEwiersze”. Czasem inspiracją jest jakieś słowo, za którym autorka podąża i tworzy nową całość. Innym razem impulsem do poszukiwań jest chodząca po głowie myśl, która nie daje spokoju. Zdarza się też tak, że w czasopiśmie znajduje się coś jedynie podobnego do poszukiwanej frazy. – Na tym polega urok szukania w gazetach, że nie zawsze znajduje się dokładnie to, co chciałoby się powiedzieć. Gdy poeci mówią w wierszach dokładnie to, co chcą powiedzieć. Ja mówię trochę „obok” – opowiada autorka.

Niewierszom towarzyszą kolaże ilustracyjne przygotowane przez dwie artystki: stosującą technikę 3D w swoich baśniowych kompozycjach Dorotę Kilichowską (@tne_gazety) oraz autorkę surrealistycznych, pełnych emocji i odniesień do relacji międzyludzkich fotokolaży, Monikę Spławską-Murmyło (@czarny_aksamit). Obie posługują się autorskimi technikami i stylem, jednak łączy je zamiłowanie do pracy z papierem, potrzeba twórczego recyklingu i… szylkretowe koty, być może skrycie zainspirowały całą wystawę… Co istotne, to nie są ilustracje w tradycyjnym sensie. Wystawa jest zaproszeniem do refleksji i do podróży w świat wyobraźni. – Najpierw warto przeczytać wiersz, potem zobaczyć obraz. Zatrzymać się i zapytać: czy to do mnie przemawia? A może ja widzę to zupełnie inaczej? – zachęca do odwiedzenia ekspozycji Monika Spławska-Murmyło.

Trzy artystki poznały się poprzez media społecznościowe – obserwowały swoje prace, komentowały, aż w końcu poczuły, że „pasują do siebie”, choć każda z nich opowiada o świecie na swój sposób. – Czujemy, że się uzupełniamy. Każda z nas dodała swój kamyczek. Dziewczyny interpretują moje teksty i dodają coś, czego sama nie widziałam. To coś więcej, osobny twór – podkreśla Anna Andrusyszyn.

Doskonale widać to choćby w dwóch zupełnie różnych interpretacjach jednego tekstu: „Dzikość serca”. Wystawa, którą można oglądać w konińskiej bibliotece (do połowy sierpnia) to również opowieść o szukaniu inspiracji w miejscach nieoczywistych: wśród kuchennych sprzętów, na zapleczu pracowni malarskiej czy w zapomnianych kartonach znalezionych w piwnicy. To opowieść o chodzeniu własnymi drogami, spotkaniach z duchami, wspomnieniami, a nawet… z królem. Taką właśnie atmosferę udało się uchwycić w jednym z niewierszy:

dzikość serca
Miała być skromna, gospodarna.
Miła dla oka, przyjemna do życia,
Pobudzająca zmysły i intelekt, a zarazem kojąca.

Lecz los bywa przewrotny.
Czerwony kapturek
z czarnym charakterem
nie chadza utartymi ścieżkami.

Justyna Zacharek (MBP w Koninie)

Zdjęcia – MBP Konin